ROK KORCZAKA

Janusz Korczak (prawdziwe nazwisko Korczaka Henryk Goldszmit) przyniósł sobie na świat piękny, ale bardzo trudny dar.
Dar odczuwania cierpień i smutków innych ludzi, a właściwie nie tylko ludzi, ale wszystkich istot żywych. Wkrótce zauważył,
że najbiedniejsze, najbardziej bezbronne i najczęściej krzywdzone są dzieci pozbawione opieki i miłości.  Przez siedem lat,
od roku 1905, pracował jako lekarz, zyskując sławę i popularność, ale niełatwo mu było pogodzić się z tym, że tylko bogaci
mają mieć prawo do zdrowia. Od 1909 pracuje w Towarzystwie „Pomoc dla Sierot” na rzecz utworzenia domu opieki,
który powstaje w 1912 na Woli. Dyrektor Janusz Korczak zadbał o nowoczesny układ budynku i otoczenia – chciał
uniknąć złej sławy dotychczasowych internatów, które są więzieniem, w którym dziecko jest numerem. Decyduje wówczas,
że nie założy rodziny – jego dziećmi będą jego podopieczni. W sierocińcu, przy współpracy Stefanii Wilczyńskiej, tworzy
nowy rodzaj społeczeństwa dzieci i wychowawców, którego jednym z filarów jest sąd dziecięcy. Kto czuje się skrzywdzony,
potraktowany niesprawiedliwie, może podać krzywdziciela do sądu, a sąd naradzi się i sprawiedliwie rozstrzygnie,
kto ma rację. Wychowawcy mogli być sądzeni tak samo jak dzieci. Ale oprócz sądu była też w sierocińcu na ścianie
tablica podziękowań, gdzie można było wpisać kogoś, kto pomógł, wyświadczył przysługę. 

 

 

 

 

 

New layer...
Odwiedzono nas Liczniki razy.